fakt faktem, jego muskulatura ciała pozwala grac morderców typu Jason, ale do roli Voorheesa nie nadawał się kompletnie. Przez niego, Jason stał się zwykłą maszyną do zabijania niczym Myers (patrz "Jason X"). Porównajcie sobie Jasona z dwójki i trójki, do Jasona z powiedzmy z 7 i 8. różnica jest ogromna. dobrze, że Kirzinger zastąpił go w FvJ, już bardziej przypominał prawdziwego Jasona.
Pamiętaj że to nie przez aktora fabuła się zmienia prawdopodobnie film został tak wyreżysowany, więc jak z pretęsjami to do reżysera a nie tu :P.